4.7.10

Modelos

Hiszpanie mają już dość wychudzonych aż do granic rozsądku modelek, o czym od pewnego czasu donoszą media. Pulchność jest tu lubiana i widoczna na każdym kroku. Co ja tu robię?

7 komentarzy:

  1. Biorąc pod uwagę serię śmierci dziewczyn z wychudzenia (bo chciały być jak modelki z pism) można zrozumieć Hiszpanów, że postanowili z tym zerwać. Moda na wymuszoną chudość (nie mylić z chudością dobrowolną :-) ) była destrukcyjna dla zdrowia dziewczyn, więc dobrze,że trendy się zmieniają. Może będzie mniej tragedii...

    Tomek I.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie prawdziwa modelka to dziewczyna taka jak Ty (!), rozmiar 38, wzrost 170 cm.

    OdpowiedzUsuń
  3. No cóż, modelką to ja nigdy nie byłam i nie będę: rozmiar maksymalnie 36 i tylko 165 cm wzrostu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, w butach na obcasie i po kilku proszonych obiadach, a znam troche dobrych restauracji, bedziesz na sto procent modelka moich marzen

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie żartuj, to poważny blog ;) I ostrzegam, jak przyjmę Twoje zaproszenia, zbankrutujesz. Wbrew pozorom jestem strasznym łakomczuchem i żarłokiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z przyjemnoscia zaryzykuje. Nie wszyscy bankrutuja w tak przyjemnych okolicznosciach. Do zobaczenia w facebooku!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy ja przypadkiem bądź szczęśliwym zbiegiem okoliczności nie trafiłem na hiszpański portal randkowy dla Polaków za granicą, droga Koleżanko PR?

    OdpowiedzUsuń